czwartek, 25 lipca 2013

Jak żyć?

Witajcie,
Wiem, że Natalia zawiesiła bloga, ale ja go chwilowo "odwieszam".
Nie pisałam nic dość długo, gdyż zabrakło weny, a wszystkie dotychczas rozpoczęte posty leżą zakopane w archiwum. Dlatego też, stwierdziłam iż poruszymy dziś temat dość dotkliwy- jak żyć?



Niektórzy żyć nie chcą. Sama się kiedyś do nich zaliczałam i od czasu, do czasu zaliczam. Niektórzy chcą sobie życie odebrać. Dlaczego? Powodami samobójstw najczęściej są:
- utrata rodziny, przyjaciół, chłopaka/dziewczyny ;
- niezrozumienie ze strony najbliższych ;
- strata majątku ;
- brak akceptacji ;
- zwolnienie z pracy ;
- brak pieniędzy ;
- brak szczęścia ;
- zero wiary w szczęśliwe życie ;



Jedna z tych rzeczy wystarczy by człowiek myślał o samobójstwie. Ale zastanówmy się, po co odbierać sobie życie? Przecież życie jest piękne. Rozejrzyj się. Zawsze znajdziesz coś dzięki czemu uśmiechniesz się. Ostatnio byłam w strasznej sytuacji. Myślałam, że już gorzej być nie może. Ale znalazły się osoby które podały mi rękę i pomagają mi cały czas (Kamila, Paulina, Wiktoria, Ada, Nikolas- Dziękuje. Kajtek dziękuje za pomoc wtedy. Gdyby nie Ty, to nie wiem co bym sobie zrobiła). Wszystko da się naprawić. Zawsze znajdzie się ktoś kto choćbyśmy byli na dnie, poda nam rękę i pomoże. Ostatnio moja przyjaciółka zapytała mnie "Dlaczego ktoś taki jak [imie] ma wszystko a ja przy wszelkich staraniach mam dno?" Odpowiedziałam jej "Zawsze gdy mamy mały promyczek szczęścia, myślimy, że jest dobrze, to zawsze znajdzie się osoba która nam go zgasi, zabierze nasze szczęście dla siebie. Nie martw się. Naprawimy to".



Pytanie "jak żyć?" jest pytaniem pozronie trudnym, aczkolwiek łatwym. Każdy z nas ma swój plan na życie, a jeśli nie ma, to na pewno kiedyś go miał. Można zainspirować się swoim dzieciństwem. Do niedawna nie wiedziałam jaki kierunek w zawodzie obrać, posłużyłam się myślą z dzieciństwa i doszło do mnie na czym mi zależy, co kocham/co jest moim hobby.



Ostatnio oglądając telewizję, usłyszałam dialog kobiety z bardzo barwnie ubranym chłopakiem. Ona pytała się go "Dlaczego się tak ubierasz? Co chcesz przez to pokazać?" On odparł " Życie jest jak biała kartka którą trzeba zapełnić kolorami. Od nas zależy jakimi i jak to będzie wyglądać". Zastanowiłam się nad tym i stwierdziłam, że on ma racje. Wszystko zależy od nas. Jeśli coś zepsujesz nie zwalaj tego na innych, nie doszukuj się ich winy tylko swojej! Oni nic do tego nie mają. To jest twoje życie. Ty nim dowodzisz, Ty je ubarwiasz, Ty je niszczysz i Ty je naprawiasz.



Tym krótkim stwierdzeniem zakończę tę notkę. Jeszcze raz chciałam podziękować wszystkim którzy mi pomagali gdy byłam na całkowitym dnie. Dziękuje też wszystkim którzy mi życie niszczyli. Dzięki Wam wiem, że należy uważać na wiele rzeczy i wiem też, że człowiek uczy się na błędach.



Wiem, że w notce nie zostało dokładnie wytłumaczone "jak żyć". Ale może podczas czytania tego zrozumieliście, że żyć należy i nie wolno się poddawać. Należy zapamiętać, że zawsze znajdzie się ktoś kto nam pomoże.



Inspiracja do dzisiejszej notki- blog mojej koleżanki. Dziękuje: http://nataliszon.blogspot.com/


Love & Peace,
Martyna



1 komentarz:

  1. Bardzo wartościwy temat poruszyłaś , ja widzę to bo nie jestem tak załamana , ale nie którzy jak są na całkowitym dnie to tego nie dostrzegą bo im się nie będzie chciało . Dlatego myślę że powinniśmy takie tematy poruszać wszędzie jak najczęściej . Powinno się o tym mówić jak najgłośniej , powinno zrobić się więcej takich stron i w realu powinny być jakieś zajęcia dla młodzieży gdzieś w szkołach żeby ludzie nie popadali tak często w depresję . Ale tak nie będzie bo Ci co ( na razie ) mają dużo nigdy tego niezrozumieniom ponieważ świat jest zimny i co raz mniej jest osób które myślą o tym jak pomóc , a co raz więcej jak dołożyć komuś do pieca . Ten temat naprawdę jest spoko a wypowiedzi na ten temat piękne pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń