Jestem 30 letnią kobietą. Skończyłam dobrą szkołę, mam trójkę dzieci, dwoje rodziców, niezastąpionego męża, niezłą pracę i cudowny dom z ogródkiem. Co rok jeździmy na wakacje po całym świecie. Myślę, że więcej mi do szczęścia nie potrzeba!
Dosłownie miesiąc po tym wpisie z dziennika stało się coś niezwykłego. Wracam do domu, a tam mąż z kochanką. Wyszłam zapłakana. Mąż nawet nie próbował biec za mną, czy tłumaczyć się z tego co zrobił, po prostu uśmiechnął się z sarkazmem. Za godzinę trzeba odebrać dzieci, czy dam radę się ogarnąć? Poszłam do swojej przyjaciółki.. po prostu oczom nie wierzyłam. Wcześniej dokładnie nie widziałam kochanki swojego męża, ale okazało się, że to moja przyjaciółka - Aneta nią była! Kolejny raz został zadany mi cios w plecy. Jestem asertywną, silną osobą, nie mogę się poddać. Ale nie wiedziałam, że czeka mnie coś gorszego. Wracam ze swoją cudowną trójeczkę do domu, dziś wyjątkowo późno, bo musiałam się jakoś ogarnąć. Niestety zostałam zgwałcona, a dzieci ktoś porwał. Zostały mi zabrane wszystkie ubrania, a do przejścia do domu było dosyć daleko, żadnych domów w pobliżu. Dotarłam do swojego domu jakimś cudem po 4 godzinach. Zawinęłam się kołdrą i położyłam spać.
Nazajutrz okazało się, że wszystkie cenne rzeczy z domu zostały ukradzione. Dzieci nadal nie było. Zgłosiłam wszystko na policję, oni mnie tylko wyśmiali. Pokazali moje zdjęcie w gazecie jak chodzę w krzakach nago. Chwilę później dostałam wiadomość od szefa, że zostaję wyrzucona, bo oni takich zachowań nie tolerują. Rodzice wyrzekli się mnie z powodu tego artykułu. Okazało się również, że wszystko z mojej karty zniknęło.
Co ja mam zrobić? Już mnie nic tu nie trzyma. Żegnam Was wszystkich.
Anna.
A Wy co byście zrobili w takiej sytuacji? Tylko bez głupiego gadania, że walczylibyście. Bo mieć wszystko i nagle w ciągu kilku dób stracić to jak... nie, po prostu jest niedopisania. Kobieta miała piękne życie, a gdyby nie mąż i przyjaciółka na pewno nie byłoby takiej sytuacji. W końcu od czegoś musi się zacząć.
Ludzie ogólnie popełniają samobójstwa z różnych przyczyn. Przedstawię Wam kilka przykładów.
No co? Ogólnie to fajny chłopak, świetna klata, charakter chyba też - z tego co mi opowiadała. Co mi szkodzi? Zapytał się czy pójdę z nim na spacer, bo ma coś ważnego do przekazania. Oczywiście mówił o Monice - mojej przyjaciółce, a jego dziewczynie. Nie wytrzymałam. Jego ustya kusiły mnie już długi czas. Przycisnęłam go i zaczęłam całować. O tak.. czułam się jak w niebie. Byliśmy nad rzeczką. Dużo zakochanych par, a wśród ich my. Wydawało mi się, że on się wyrywa, ale co tam. Nagle zobaczyłam kogoś... To była niestety Monika. Popatrzała na nas smutno i wskoczyła do rzeki. On wskoczył i płynął za nią, inni ludzie również, ale do dnia dzisiejszego się nie odnalazła.
Jest to głupi typ samobójstw, bo popełniamy je pod wpływem emocji. Na pewno gdyby chwilę zastanowiła się to by tego nie zrobiła, a tak to biedna Monika skończyła tragicznie. Może gdyby to była koleżanka, sytuacja również by inaczej wyglądała. Często właśnie ranią nas najbliżsi.
Jestem rudym grubym chłopcem. Nie ma dnia, w którym ktoś by mnie nie wyzwał i uderzył. Mimo, że w domu mam wszystko czego chcę i kochających rodziców to jestem nieszczęśliwy. Dzień w dzień przychodzę posiniaczony. Nieraz byłem w szpitalu, ale nauczyciele mają to gdzieś, a rodzice nie wiedzą już co robić. Ja również jestem w totalnej kropce, dlatego żegnam się z wami. Bywajcie.
Zawsze i wszędzie w jakiś otoczeniu znajdzie się taka czarna owca, której wszyscy dokuczają. Przykładem tutaj jest rudy gruby chłopiec. Nie podoba Ci się on? To po prostu go zignoruj. Ludzie są takimi rasistami. Wyobraźcie siebie w sytuacji, w której jest ktoś "gorszy". Co Wy byście zrobili w tej sytuacji?
Znowu jestem pocięta i znowu nauczycielka wuefu pyta czemu to robię. Milczę jak grób. Cała ta masa problemów mnie przeraża. Matka umarła, ojciec codziennie nachlany robiący awantury, brat totalnie ma to w dupie, ciągle ćpa. Zostałam sama z komputerem. Już mi on nic nie daje. Jestem typem samotnika, nie mam żadnych przyjaciół, chłopaka nigdy też nie miałam. Ogólnie te życie jest strasznie nudne.
Często patologia w jakiej żyjemy, a nie mamy żadnego oparcia doprowadza do autoagresji, a potem samobójstwa.
Pilna uczennica, piękny dom, dużo przyjaciół. I gdzie ja tu mam narzekać? Jestem jedynaczką, a rodziców całe dnie nie ma. Od czasu do czasu jakieś imprezki więc da się żyć, ale potrzebuję miłości. Wielokrotnie rozmawiałam z moimi opiekunami, ale oni mówili, że mają dużo pracy sratata i koniec tematu. Mam dość słuchania ciągle od znajomych, że ich rodzice ich non stop pilnują, albo ciągle gdzieś wyjeżdżają, a oni se wolą w domu posiedzieć!
Jedni narzekają na to, inni na to. Nie dogodzisz nikomu. Ale szkoda mi osób, dla których rodzice nie poświęcają czasu, bo liczy się praca. Owszem jest to ważna rzecz, ale wszystko ma swoje priorytety!
POPEŁNIAMY SAMOBÓJSTWA, PONIEWAŻ:
-Tęsknimy za najbliższymi;
-Wydaje nam się, że życie nie ma sensu, bo nagle straciliśmy wszystko;
-Gdy zdradzi nas osoba, która była naprawdę ważna;
-Kiedy naprawdę nie mamy do kogo się przytulić czy powiedzieć o swoich problemach;
-Bo stracimy chłopaka, dziewczynę (nie pierwszy nie ostatni, nie ma co)
-Nie radzimy sobie z problemami;
-Uciekamy od odpowiedzialności;
-Jeśli ktoś nas zgwałci;
-Zostaniemy bez żadnych środków to życia;
-Bierzemy za dużo leków;
-Boimy się samotności;
-Nie możemy znieść cierpienia;
-Brakujemy nam sensu i motywacji do życia;
-Możemy mieć zaburzenia emocjonalne (np. schizofrenia) .
I MILIONY INNYCH POWODÓW.
Czasem popełniamy samobójstwo przez jakieś błahostki, a czasem przez poważniejsze sprawy. Każdy ma inną psychikę, niektórzy są chorzy, niektórzy nie mają oparcia, niektórzy boją się odpowiedzialności lub uważają, że życie nie ma sensu.
Może być sporo błędów w tej notce, no ale wybaczcie. Staram się robić ich jak najmniej, ale nie jestem idealna.
Pozdrawiam!
Świetny blog! Uwielbiam taką tematykę, która sprawia mnie o dreszcze. Koniecznie muszę przeczytać wszystko co jest na tym blogu. Powinnam się uczyć, no ale co tam. Dodaję do obserwowanych. Zapraszam do mnie : my-name-is-book.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKilka dni temu, jedna młoda dziewczyna popełniła samobójstwo, wieszając się...każdy sb zadaje dlaczego to zrobiła? miała kochających rodziców, siotre, przyjaciół, nie miała kłopotów z nauką...więc dlaczego? z miłośi?
OdpowiedzUsuń